We wspomnianym w poprzednim poście i-City w Shah Alam znajduje się też
bardzo zabawne muzeum.
Można tam zobaczyć obrazy, a raczej malowidła na ścianach
i podłodze, tak zwane trójwymiarowe. Efekt jest niesamowity i nie tylko
dzieciaki miały wielką frajdę, oglądając te dzieła.
Adaś był w swoim żywiole, pozując do zdjęć, i dopasowywanie się do obrazów wychodziło
mu doskonaleJ
Zobaczcie
sami.
Jozinek ogladal obrazy ze swojej ulubionej perspektywy;) |
Całkiem fajne to muzeum :) Dzieciaki miały frajdę :) Dorośli zapewne tez. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSwietne te malowidła! Najbardziej mi sie chyba podoba to z bykiem..:)
OdpowiedzUsuńCiekawe miejsce, Adam bawił się cudownie :-) Józinek to taka Mała Melancholia :-) Ładne zdjęcia zrobiłaś- jak zawsze Aga- mam nadzieję, że i Tobie pobyt w tym muzeum poprawił nastrój
OdpowiedzUsuńwymiękłam! Adaś - jesteś super!
OdpowiedzUsuń