„Pasar malam”, czyli nocny bazar, jest równie atrakcyjnym miejscem w Kuala Lumpur jak Twin Towers. J Pod gołym niebem na jednej z głównych ulic każdego miasta czy wioski w Malezji mieszkańcy rozkładają swoje stragany i tak każdej nocy życie tętni na bazarze.
Miejsca te są nasycone kolorami i zapachami. Można tam spróbować lokalnych przysmaków, owoców, zakupić ubrania, garnki, zabawki czy nawet gwoździe ‒ totalny misz-masz. J
Będąc niedawno na Penang (największej wyspie Malezji), miałam okazję zobaczyć chyba jeden z najdłuższych bazarów w tym kraju rozłożony na ulicy Batu Ferrringi wzdłuż plaży. Można było tam zakupić głównie sprzęt dmuchany do pływania, zegarki (chińskie oryginały hehe) i ciuszki idealne na plażowe wyjścia. J
W następnym poście zdjecia z indyjskiego kiermaszu. J
Btw tych ciuszkow plazowaych,czy malezyjki muzulmanki tez zakladaja te stroje kapielowe ktore przypominaja stroj pletwonurka?
OdpowiedzUsuńo tak burkini jak najbardziej ale z obserwacji kapiel w ubraniu jest bardziej powszechna;)
OdpowiedzUsuń