Wczorajszy dzień był naprawdę udany i mimo że wróciliśmy do domu zmęczeni i
spoceni, to każdy był zadowolony z wycieczki w nowe miejsce.
Józiu to prawdziwy wielbiciel zwierzątek, a takich miejsc w Kuala Lumpur,
gdzie można zobaczyć zwierzęta, jest niestety za mało. Jest wprawdzie ZOO,
które nie jest jakimś szczególnym miejscem i oglądanie zwierząt z daleka jest
według mnie mało atrakcyjne. Ciekawym miejscem jest ptasi park(klik), w którym
spaceruje się w towarzystwie kolorowego ptactwa, odwiedziliśmy go już ze trzy
razy. Lubimy bardzo chodzić do psiego parku, malezyjscy psiarze są naprawdę
wspaniali i z ochotą „pożyczają” swoje pieski Józiowi, żeby mógł sobie
pospacerować.
Zupełnie przez przypadek znalazłam w necie wzmiankę, że jest takie miejsce
zwane „Farm in the city”, gdzie można dotykać i karmić różne zwierzaki. Farma mieści
się na peryferiach KL i trochę pobłądziliśmy, szukając tego miejsca, GPS
kompletnie nie chciał współpracować, a i mieszkańcy Malezji nie są pomocni, kiedy
się pyta ich o drogę, ale w końcu udało się i dotarliśmy do celu J
Miejsce fantastyczne i gorąco polecam wszystkim dzieciatym rodzinom w
Malezji. Świetna organizacja, pracownicy farmy bardzo przyjaźni. Moje dzieciaki
były naprawdę zachwycone tak bliskim kontaktem ze zwierzątkami J. Józiu odważnie podchodził do prawie każdego zwierzaka, prawie,
bo tylko konia bał się dotknąć, szkoda, gdyż w cenę biletu była wliczona rundka
na małym koniku, ale nie było siły, żeby Józiu dotknął, a co dopiero wsiadł na
konia, co ciekawe, wielkiej iguany się nie bał i gdyby nie moja szybka
interwencja, toby jaszczur wisiał do góry nogami trzymany za ogon przez Józia.;)
Super sprawa dla dzieciaków!
OdpowiedzUsuńo mamo! ale Adas urosl!!
OdpowiedzUsuńa miejsce rewelacyjne! :) ja uwielbiam takie miejsca ze zwierzetami a tu niestety nie mam nawet zoo w miescie :/
tak Adaś urósł ale niestety tez wszerz ;( Pozdrowionka.A.
Usuńsuper, Magdalena też uwielbia takie miejsca, może mniej egzotyczne są ptaki, ale jednak :-)) pozdrawiam Aga :-)
OdpowiedzUsuńbuziaki dla ciekawej świata już 10 latki :)
UsuńAdaś i Józio to świetne chłopaki!całuję ich po''babcinemu''!!!!!!!Długo kazałaś czekać na wieści od Was.Serdecznie pozdrawiam Maria z Konina!
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiamy i dziękujemy za "babcine" całuski :)
UsuńMiejsce rewelacyjne. Zazdroszcze takiego kontaktu ze zwierzetami (jak dla mnie egzotycznymi)
OdpowiedzUsuń